Rzadko pisze posty na blogu, bo jakaś niemoc mnie ogarnęła.
Cały czas coś tam dłubię, wprawdzie z różnym skutkiem, ale zawsze.
To jest urobek z tego tygodnia, taki misz masz.
Kolejne ponczo. Prezentuje właścicielka.
Zdjęcia oczywiście źle wykonane. Sztuka fotografowania nie dla mnie.
I karteczki, bardzo różniste okazje.
I to by było na tyle.
Jeszcze z życia wzięte...
W szkole uczyli mnie, że dorosły osobnik ma 36 zębów, że 8. są ostatnie. A ja jakiś czas temu dowiedziałam się, że moim synom rosną 9. i musieli mieć usuwane w klinice stomatologicznej.
I tutaj, niestety od "przybytku głowa boli" i nie tylko głowa.
Witam serdecznie nową obserwatorkę ! Ciesze się, że dołączyła do mojego grona.
Dziękuję za miłe komentarze i zapraszam do ponownego odwiedzania mojego bloga.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających.