Dedoupage podobało mi sie od zawsze, jak tylko zobaczyłam pierwsze przedmioty wykonane tą techniką. Nie miałam bladego pojęcia jak się do tego zabrać. W końcu trafiłam na jakiś tam kurs podstaw decoupage, gdzie było tłoczno, do instruktora trudno się dopchać. Stwierdziłam autorytatywnie, że ta technika jest nie dla mnie, bo to kolejna inwestycja w materiały, i kolejny bałagan. W tym postanowieniu trwałam przez dwa lata. W końcu złapałam bakcyla i przedstawiam kolejną moja pracę. Już trafiła do solenizantki, bardzo się podobała, a najważniejsze dla obdarowanej, że wykonałam ją sama z myślą o niej.
Witam nowa obserwatorkę i dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze !
Pozdrawiam serdecznie !
Sabinko pięknie :)
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba decu,ale stwierdziłam że to nie dla mnie,przynajmniej na razie :))
Pozdrawiam
Dzięki ! Marysiu, ja też tak mówiłam !
UsuńMarylko decu, to technika dla Wszystkich, namówiłam Cię na frywolitkę namówię i na decu :)
UsuńCmok jak smok :)
Piękna praca, zaskakujesz mnie coraz bardziej i było się tak upierać w postanowieniu ? Cudnie, działaj tak dalej i nam pokazuj, byle częściej !
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Dzięki Bożenko ! Ja wiem, że Ty masz zawsze rację ! Buziaki !
UsuńNa szczęście nie zawsze, ale prawie, tyle że to, podobno robi wielką różnicę, jak mówią w reklamie :)
Usuń